Recenzja książki - "Miasto kości"

Hej! Na wstępie pragnę podziękować za wasze komentarze :) Zdaję sobie sprawę, że mogły to być (mam nadzieję, że jednak nie były ) komentarze w stylu - ty mi skomentowałaś to ja tobie też. Ja jednak wolę się trzymać tego zdania, że przecież nikt was do tego nie zmuszał i nie kazał czytać moich notek a co dopiero je komentować :) Mimo to cieszę się że komentarze się pojawiają, bo jak każda blogerka wie, to bardzo motywuje :)

Na dzisiaj przygotowałam dla was kolejną recenzję książki (już drugą na moim blogu. Ah te emocje xd ). Tym razem jest to pierwszy tom serii "Darów Anioła" Cassandry Clare - Miasto kości.

Żeby przeczytać tę książkę zbierałam się już od stycznia, ale jakoś zawsze w moje ręce wpadała inna. W ferie czytałam  dziesięciotomową serie "Dom nocy" i jakoś wyleciały mi z głowy inne książki. W końcu nastał ten dzień, w którym nareszcie pożyczyłam od mojej przyjaciółki (jak ona to mówi - "jedno z jej dzieci" xd) wspomnianą książkę i w końcu ją przeczytałam. I jak zawsze, gdy czaję się na jakąś książkę od dłuższego czasu, nie zawiodłam się.

                                                   

Jest ona po prostu świetna! Z całą pewnością mogę nawet stwierdzić, że jedna z lepszych, które czytałam :) Koniec nieprzewidywalny i zdumiewający. Czytając zadałam sobie pytanie - "Co się dzieję? To nie może być prawda! Jak ona (czyt. autorka) może mi to robić?" Kocham książki, po których przeczytaniu pragnę jak najszybciej wypożyczyć kolejną część, żeby dowiedzieć się co jest dalej. W tym przypadku moje pragnienie jest jedno: To ma się okazać kłamstwem! Nie chcę wam zdradzać zakończenia, bo ja sama nie lubię, gdy ktoś robi to mnie :) Chcę wam tylko powiedzieć, że książka jest warta przeczytania. Jak każda o tematyce wampiry, czary i magia trafia w 100% w mój gust.

 Na koniec wstawiam standardowo prolog, który znajduję się na tylnej okładki książki :)

Miasto Kości

Dziewczyna ze skłonnością do wpadania w tarapaty, wampir(?), który zmaga się ze swoją mroczną naturą, półanioł, pogromca demonów. Połączyła ich miłość i walka, dzieli ich wszystko.

Razem wkraczają do Miasta Kości...

------------------------------------------

(?) tu chyba powinno być - "wilkołak, który zmaga się ze swoją mroczną naturą", ponieważ nie ma mowy o żadnym wampirze w tej książce, który by to faktycznie robił...